Z mieszkania Kiepskich ginie telewizor. Pozostawiony bez możliwości spędzania całych dni przed ekranem Ferdek powoli traci radość z życia. Co gorsza, Halinka za nic nie chce wyłożyć pieniędzy na kupno nowego odbiornika. Tymczasem okazuje się, że kradzież jest elementem szerszego planu Zofii, mającego na celu wyleczenie Ferdka z uzależnienia od telewizji. Nie zdający sobie z niczego sprawy Ferdek, za radą Badury, postanawia jednak załatwić sprawę w dość niekonwencjonalny sposób.